Historia 4:
Podczas rejsu po Morzu Śródziemnym pochwaliłem szefa kuchni podczas wycieczki po kuchni. Odciągnął mnie na bok i zapytał, czy mam doświadczenie w przygotowywaniu jedzenia. Pomyślałem, że to żart i powiedziałem, że tak.
Dwa dni później wręczono mi fartuch i poproszono o pomoc w przygotowaniu kolacji VIP z powodu „problemów kadrowych”. Skończyło się na tym, że spędziłem sześć godzin na krojeniu warzyw na przyjęciu z okazji rocznicy milionera. Dali mi 500 dolarów napiwku. Nigdy nikomu nie powiedziałem, że jestem gościem, a ekipa nigdy tego nie kwestionowała.
Historia 5:
W Paryżu mój kuzyn miał reakcję alergiczną podczas kolacji. Zadzwoniłem na pogotowie i poprosiłem o anglojęzycznego ratownika. Dyspozytor powtarzał „Un moment!” i się rozłączył.
Francuzka z sąsiedztwa zadzwoniła po nas ponownie, ale źle zrozumiała reakcję mojego kuzyna jako zadławienie, a nie anafilaksję. Karetka przyjechała z tlenem, ale bez EpiPen.
Ustabilizowaliśmy go tylko dlatego, że inny turysta miał jeden w swojej torbie. Język nie był problemem — problemem była precyzja.
Historia 6:
W Maroku dołączyłem do wycieczki z przewodnikiem po pustyni z 12 innymi osobami. Poszedłem za wydmę na przerwę na toaletę — może 4 minuty. Kiedy wróciłem, karawany już nie było. Bez przewodnika, bez śladów opon.
Czekałem godzinę na słońcu, próbując oszczędzać wodę. W końcu znalazł mnie miejscowy pasterz i podwiózł do najbliższej placówki. Okazało się, że przewodnik źle policzył i nie zorientował się, że mnie nie ma, aż do kolacji.
Historia 7:
Yo Make również polubił
Sekrety uprawy imbiru w doniczce lub ogrodzie: Jak zapewnić sobie niekończące się zapasy w domu
Owocowy Raj z Kremowym Akcentem – Deser Pełen Smaku
Codzienna porcja zdrowia: Co zyskujesz, jedząc nasiona chia każdego dnia?
Owocowa Chwila Rozkoszy: Lekki Deser z Aksamitnym Musem Malinowym