Mój były landlord nie chciał oddać mojej pralki i zmywarki – dałem mu nauczkę!

Krok 1: Zakup sprzętu
Kiedy wprowadzałem się do wynajmowanego mieszkania, postanowiłem kupić własną pralkę i zmywarkę. Dlaczego? Bo te, które były na miejscu, przypominały eksponaty z muzeum techniki. Nowy sprzęt miał poprawić komfort mojego życia – i tak się stało!

Krok 2: Konflikt z landlordem
Gdy nadszedł czas wyprowadzki, mój landlord oznajmił, że pralka i zmywarka są teraz jego własnością. Jego argument? „To część wyposażenia mieszkania”. Problem w tym, że miałem paragony i dowody zakupu. Ale on uparcie twierdził, że sprzęt zostaje.

Krok 3: Lekcja prawa
Zamiast wpadać w panikę, postanowiłem działać metodycznie. Najpierw sprawdziłem umowę najmu – nie było w niej żadnej wzmianki o sprzęcie AGD. Następnie skonsultowałem się z prawnikiem, który potwierdził, że mam pełne prawo do odzyskania swojego mienia.

Krok 4: Kreatywne rozwiązanie
Zamiast od razu iść na wojnę sądową, postanowiłem dać landlordowi szansę na „zmianę zdania”. Wysłałem mu oficjalne pismo z prośbą o zwrot sprzętu, dołączając kopie paragonów i fragmentów umowy. Na końcu dodałem: „Jeśli sprzęt nie zostanie zwrócony w ciągu 7 dni, podejmę dalsze kroki prawne”.

Krok 5: Finał
Landlord początkowo ignorował moje pismo, ale gdy otrzymał wezwanie od mojego prawnika, nagle zmienił ton. Sprzęt został zwrócony, a ja mogłem spokojnie się wyprowadzić. Co więcej, landlord przeprosił i przyznał, że nie spodziewał się, że będę tak dobrze przygotowany.